MENU

11 sty 2011

Przepis na magdalenki- polsko-francuskie ciasteczka

Podanie głosi, że ciasteczka powstały w Polsce i zostały rozpowszechnione we Francji przez kucharkę króla Stanisława Leszczyńskiego, niejaką Magdalenę .Marcel Proust (francuski pisarz) poprzez arcydzieło sztuki literackiej “W poszukiwaniu straconego czasu “ rozsławił ciasteczka “magdalenki”. Pisał on " (…)I z chwila gdy poznałem smak zmoczonej w kwiecie lipowym magdalenki, którą mi dawała ciotka (mimo że jeszcze nie wiedziałem i aż znacznie później miałem odkryć, czemu to wspomnienie czyniło mnie tak szczęśliwym), natychmiast stary, szary dom od ulicy, gdzie był jej pokój, przystawił się niby dekoracja teatralna do wychodzącej na ogród oficynki, którą zbudowano dla rodziców od tyłu (owa ścięta ściana, jedyna, która wprzód widziałem), i wraz z domem miasto, rynek, na który wysyłano mnie przed śniadaniem, ulice, którymi chadzałem od rana do wieczora i w każdy czas, drogi, którymi się chodziło, kiedy było ładnie (…)."
Poniższy przepis jest bardzo prosty i szybki. Z podanych składników zrobicie 12 sztuk.
składniki:
85 g miękkiego masła
100 g cukru
60 g mąki
jajko
pół łyżeczki ekstraktu z wanilii
wykonanie:
nagrzewamy piekarnik na 180 stopni. Do miski dajemy cukier i jajko i stawiamy nad kąpielą wodną (nad garnkiem z gotującą się wodą) i mątewką mieszamy, aż ciasto będzie ciepłe. Ściągamy z kąpieli wodnej i miksujemy mikserem ok. 10 minut (jeżeli macie mikser stojący możecie ubijać nawet dłużej, po prostu nie można przebić tej masy). Następnie dodajemy masło, miksujemy kilka sekund i wsypujemy przesianą mąkę. Miksujemy kilka sekund i dodajemy wanilię. Chwilkę miksujemy. Specjalną formę do magdalenek smarujemy tłuszczem,(najlepiej spryskać specjalnym olejem w sprayu dzięki temu forma będzie dokładnie natłuszczona) i posypujemy mąką, strzepujemy nadmiar. Łyżeczką nakładamy do każdej foremki ciasto, na środek- ciasto w piekarniku się rozpuści i wypełni całą foremkę. Pieczemy na dolnej półeczce od 12-20 minut ( dużo zależy od piekarnika, po prostu ciasteczka mają być lekko zrumienione). Po wyjęciu chwilkę studzimy i wyjmujemy. Posypujemy pudrem. Gotowe!

Brak komentarzy: